w księdze » Tomasz Staszczak
Tomasz Staszczak
31 lipca 2016
Tomek miał 46 lat, był zdrowym, prawdziwie kochającym Ojcem i Mężem, człowiekiem posiadającym pasje. Dwukrotnie w biegu 7 dolin pokonał trasę lOOkm. A tak po ludzku: był dobrym, rozsądnym i odpowiedzialnym człowiekiem. Zginął, gdy w czasie burzy i ulewnego deszczu, jadąc na motocyklu chciał schronić się pod wiaduktem, aby nie narażać życia swojego i życia innych. W tym czasie, na tej samej drodze, tylko w przeciwnym kierunku, w stronę lotniska na zakończenie Światowych Dni Młodzieży jechał papież Franciszek. Kierowca, który spowodował wypadek nie dostosował prędkości do warunków jazdy. Tak Tomka wspominali przyjaciele: Tomek był naszym przyjacielem. Wzorem uczciwości, cierpliwości, pracowitości i wiary. Uważaliśmy Go za osobę niezwykłą. Był zawsze wesoły i uśmiechnięty, przyjmował życie takie, jakim jest. Nie rozpamiętywał krzywd. Szedł zawsze do przodu i cieszył się każdą chwilą. Miał duży dystans do siebie i otaczającego Go świata. Rozmowa z Nim zawsze napełniała nas pozytywną energią. Tomek w kilku zdaniach potrafił zaproponować rozwiązanie każdego problemu, który nas dręczył. Był oazą spokoju i cierpliwości. Wysłuchał każdego, kto tego potrzebował. Nigdy nie odmówił nikomu dobrego słowa ani pomocy. Wszyscy dobrze wiedzieli, nie tylko przyjaciele, że do Tomka można zwrócić się o każdej porze dnia i nocy. Nigdy się nie złościł. Swojej pomocy nie traktował jak obowiązku. Jego uczynki wynikały z Jego osobowości. Był po prostu dobrym człowiekiem. Spokój, opanowanie i rozsądek Tomka wprowadzały poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Potrafił zawsze znaleźć właściwe rozwiązanie w każdej sytuacji. Cierpliwość Tomka nie przejawiała się tylko w umiejętności słuchania. Była również podstawą wychowywania dzieci, budowania więzów rodzinnych i przyjacielskich. Razem z Anią stworzyli wspaniałą, kochającą się i szczęśliwą rodzinę. Tomek w życiu kierował się jasnymi zasadami etyczno-moralnymi. Nigdy nie naginał ich, ani nie zmieniał. Był prawym, uczciwym człowiekiem. Tak samo szczera była Jego wiara. Tomek kochał życie i lubił trudne wyzwania. Miał wiele zainteresowań i pasji, głównie sportowych związanych z wiatrem, ruchem, przestrzenią, wolnością. Pasją Tomka były motocykle, na których jeździł od dziecka. W tle wszystkich naszych wspomnień związanych z Tomkiem pojawia się motor. Pamiętamy jak wiele lat temu odbierał na motorze swoją przyszłą żonę z pracy. Z biegiem lat krótkie wypady za miasto zamieniły się w wypady po Europie. Zapamiętamy Go także jako wspaniałego żeglarza, mistrza jazdy na nartach, wędkarza, a także biegacza. Udział w maratonach budził nasz podziw i szacunek. Ostatnimi czasy spotykaliśmy Go często na trasie Jego codziennego treningu. Znaliśmy się z Tomkiem bardzo długo. W jednym czasie studiowaliśmy, podejmowaliśmy pierwsze prace, zakładaliśmy rodziny. Razem wyjeżdżaliśmy na wakacje. Mieszkaliśmy niedaleko od siebie. Dzieliliśmy razem radości i smutki życia codziennego, patrzyliśmy jak dorastają nasze dzieci. Snuliśmy plany duże i małe. ?Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” Dziękujemy Ci Tomku, że mogliśmy być Twoimi przyjaciółmi.