w księdze » Mirosław Winiarz
Mirosław Winiarz
15 grudnia 1980 - 10 września 2000
Mirka wpisem zajęłam się ja – jego narzeczona Agata. Mieliśmy się pobrać za 5 miesięcy, ale niestety nie było mi dane doczekać naszego ślubu i wspólnego życia. Nadal nie mogę o nim zapomnieć i nikogo tak mocno pokochać. W dzień jego wypadku żegnał się ze mną jak nigdy, co mnie bardzo zastanawiało – dlaczego tak? Wychodził i wracał kilka razy. Cały dzień byłam niespokojna, ale wiedziałam, że wieczorem znów się spotkamy. Tak jednak się nie stało, bo nie dotarł do mnie. Rano 6.09 w środę pojechałam z synkiem ze złamaną ręką do szpitala. Po drodze wstąpiliśmy do Mirka domu, gdzie czekała mnie tragiczna wiadomość. Teść oznajmił mi, że nad ranem Mirek miał wypadek i jest w szpitalu po trepanacji czaszki. Kolega, który z nim jechał uciekł i zostawił go na pastwę losu a z okolicznych mieszkańców nikt nie udzielił mu pomocy. Operacja jednak się nie udała. Zmarł po 5 dniach w niedzielę 10.09 koło południa. Przeżyłam szok, gdy dostałam wiadomość o jego śmierci. 5 lat temu również straciłam syna, który też widnieje w tej księdze pamiątkowej. Straciłam dwie kochane mi osoby. Ale chociaż obie widnieją tu w tym wspaniałym miejscu Zabawa, gdzie często przyjeżdżam. Ich dusze polecam bł. Karolinie Kózce. Niech ma Mirka i Adriana w swojej opiece. Amen.