w księdze » Anna Ludwa
Anna Ludwa
26 marca 2000
Mało było jednej tragedii, Pan Bóg zadał nam jeszcze jedną. Dnia 26.03.2000r. w piękną słoneczną niedzielę nasza ukochana córka Ania jedzie na cmentarz zapalić znicze Tomkowi. Jadą z kolegą motocyklem, po drodze zajeżdżają do kolegi w Tarnowie, w drodze powrotnej z bocznej ulicy wyjeżdża kobieta, która zajeżdża im drogę – Ania zginęła na miejscu mając zaledwie 20 lat. Skromna, cicha, o wspaniałym sercu, którym kochała ludzi. I znowu pytanie – dlaczego? Ile cierpienia całej rodziny, tęsknoty za nimi. Człowiek ucieka od ludzi, zły na cały świat za tak wielką krzywdę. Jest to bardzo a bardzo niesprawiedliwe. Ale bez Bożej pomocy nie dalibyśmy rady tego krzyża udźwignąć. Jedynie gorąca modlitwa w każdym miejscu, gdzie to możliwe w skupieniu pozwala nam żyć.
Rodzice oraz rodzeństwo
Ani i Tomka
Milówka, 18.10.2009