w księdze » Grzegorz Babicz
Grzegorz Babicz
6 sierpnia 1963 - 10 sierpnia 2009
To tak trudno wytłumaczyć, że Cię nikt już nie zobaczy . Że już koniec….. Że nie wrócisz…. Że nikt tego nie odwróci….
Jeden ranek , jedna droga przekreśliła wszystkie plany i zabrała: Syna, Męża, Ojca, Brata, Wujka i Przyjaciela, którego się pamięta po latach.
Ranek 10. 08.2009 kończy życie Twoje i Kolegów z Twojej pracy.
Pozostały nam wspomnienia. Smutek w sercu, łza na twarzy, której nikt nie zauważy i modlitwa, co wciąż łączy oraz wiara na spotkanie, która nigdy się nie kończy.