w księdze » Iwona Pawłowska
Iwona Pawłowska
10 września 1988 - 7 marca 2011
.,Gdy matka tuli w ramionach dziecko swe
Jej miłość staje przeciw złym mocom l ak ludzie modlą się o urodzajny dzień
Jak ona czuwa nad nim nocą” ,
* Iwona urodziła się 10 września 1988, stając się najmiększym skarbem swoich rodziców. Wlała w ich serca wiele szczęścrfwF radość^ Czuwali nad nią dniem i nocą, patrzyli na jej pierwsze kroki, słowa. Byli dumni, gdy z wysokimi notami kończyła szkołę podstawową
i gimnazjum w Borzęcinie. Już wtedy otaczała się gronem przyjaciół.
..Wyfruwa wreszcie z gniazda młody pfak Bo przywilejem jest młodości Zabawa, przyjaźń a nie strach?
Po ukończeniu gimnazjum, poszła do liceum ogólnokształcącego w Brzesku. Kiedy ukończyła pierwszą /? asę stanęła na mojej drodze. Od pierwszego naszego spotkania wlała w moje serce wiele radości. Była dla mnie parciem, zawsze wtedy, gdy potykałem się w życiu. Z chęcią pomagała ludziom nie chcąc nic w zamian. Iwona była bardzo ambitną dziewczyną, więc maturę zdała bez żadnych problemów. Po liceum jej kroki skierowały się na PWSZ. Studiowała filologie polską. Od razu zaskarbiła sobie przyjaźń całego rocznika. Uczyła się dalej mając wysokie noty, co nie przeszkadzało jej w spędzaniu czasu ze. mną. rodziną i przyjaciółmi. Dla każdego i na wszystko miała czas. Tytuł licencjata obroniła w 2010 roku. W okresie’studiów zdążyłem Ją już bardzo dobrze poznać. Była kobietą inteligentną, dobrą i bardzo skromn^Nie lubiła^komplementów w stylu piękna jesteś. Dla niej liczyło się to co ktoś ma w głowie i w sercu. Nie w-ażne ilc^Sgaz. alwkim jesteś – tego się od niej nauczyłem. Iwona lubiła tańczyć, pięknie grała, pisała wspaniałe wier jag. maks czy oszukiwała, zawsze mówiła lepsza
gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Od zawsze lubiła cytowacr ji m^drycł^udzi. Kochała swoich rodziców, brata, dziadków. Rodzina zawsze była dla niej najwa^MO ”^sI^B^nak kochała Boga C zęsto chodziła do spowiedzi i komunii. Nie opuszczała mszy w kościele. a jXk już musiała, szła w inny dzień.
W*’ \
?I nie do końcapiękny jest t^ świat Gdy odw ieczne prawą&młie Zabiera miłość, młodość,Wńca blask? ..y
W październiku 2010 poszła na studia magisterskie kontyniflfąc naukę na wydziale filologii. Koleżanki i koledzy z Krakowa od razu zauważyli jej otwartość na’świat i chęć nawjazania nowych znajomości. Mimo tego, że weekendy spędzała w Krakowie na studiach, podjęła pracęW grtipld działania ?Kwartet na Przedgórzu?. Dała się poznać jako osoba inteligentna, służąca dobrą radąl*ągystkirn. którzy?przekroczyli próg biura, w którym pracowała. Wytyczała szlaki rowerowe nie zważając na pogodtpf* porę dnia. Iwona kochała zajmować się dziećmi. Na rodzinnych spotkaniach moich czy jej zawrze otaczała się gromadką dzieci, którym organizowała gry i zabawy. Uwielbiała chodzić po górach. Lubiłem patrzeć na jej radosną twarzyczkę, gdy fascynował ją jakiś piękny widok.
Przyszedł dzień 06.03.2011. Przechodziła przez pasy z koleżanką w Krakowie. Jej życie przerwał młody kierowca, któremu się spieszyło. O życie walczyła jeszcze 2 dni.
Swoją śmiercią nauczyła mnie jak żyć. Od kiedy ją-pozrtajem była dla mnie drogowskazem, ale dopiero teraz widzę jak muszę żyć by z nią znowu się spotkać. Nauczyła mnie kochać, szanować kobiety, pielęgnować dobro w sobie. Przeżyłem z nią najwspanialszy okres życia. Za to do końca swoich dni będę jej wdzięczny.
?Życie choć piękne tak kruche jest Wystarczy jedna chwila by zgasić je Życie choć piękne tak kruche jest Zrozumiał ten. co otarł się o śmierć?
Sławomir Odbierzychleb – chłopak