w księdze » Krzysztof SARACKI

Krzysztof SARACKI

23 marca 1989 - 31 października 2013

To był 23.III.1989 roku (Wielki Czwartek). Na świat przyszło nasze drugie dziecko, Krzysiu. Upragniony, ukochany, wyczekiwany, wymarzony. Był pogodnym dzieckiem, trochę lękliwym i nieśmiałym. W przedszkolu nie sprawiał problemów, w grupie przestrzegał zasad i norm postępowania. Szkoła podstawowa była miejscem, w którym szybko się odnalazł i znalazł wielu kolegów i przyjaciół, niektórzy z nich towarzyszyli mu do końca. Okres dorastania, dojrzewania przebiegł płynnie, syn nie stwarzał większych problemów wychowawczych. Swoje miejsce na ziemi odnalazł w średniej szkole, było to technikum mechaniczne. Klasa wybrała go na przewodniczącego, a on w sposób sprawiedliwy i lojalny pełnił tę funkcję. Był to czas na pełny rozwój intelektualny, syn osiągał w szkole sukcesy, dobrze się uczył, zdawał z nagrodami. Po skończonej maturze udał się do Krakowa, gdzie podjął dzienne studia w Małopolskiej Wyższej Szkole Zawodowej na kierunku Resocjalizacja. W planach jego – po skończeniu kierunku- miała być praca w służbach mundurowych. Oprócz nauki, pracy w domu i gospodarstwie miał swoją wielką pasję, jaką była motoryzacja. Przez okres wakacji ciężko pracował, a za uskładane pieniądze kupował motory, które lubił kolekcjonować, a w wolnych chwilach na nich jeździć. Po studiach jego plany dotyczące wyboru zawodu legły w gruzach. Ze względu na poważną wadę wzroku, której nie można było skorygować, musiał odejść od swoich marzeń. Poszedł do pracy, wynajął mieszkanie w Krakowie, a w międzyczasie kończył studia podyplomowe na Politechnice Krakowskiej na kierunku Diagnostyka pojazdów samochodowych. Zarówno praca zawodowa, jak i studia wciągnęły go bez reszty. Był to jeden z najlepszych okresów w jego życiu. Czuł się spełniony i kochany nie tylko przez nas…. Była dziewczyna, miłość jego życia, Karolina. Byli ze sobą już 5 lat, mieli wspólne plany na przyszłość. Z młodzieńca wyrósł na wspaniałego mężczyznę. Jego charakter, charyzma, sposób myślenia, decyzje, które podejmował były zawsze doskonałe. Nasz dom, rodzina były jego miejscem na ziemi, miejscem w którym był szczęśliwy i spełniony jako człowiek. Dzień, w którym zginął zmienił na zawsze nasze życie. Cząstka nas umarła na zawsze, a ocean miłości i łez rozlał się wokół nas i nie wysycha. Był naszym szczęściem, spełnieniem marzeń, pomocą dla ludzi, wsparciem i prawością…. Największym kochaniem. Nie ma słów… nie będę Synu pisać więcej, bo Ty wiesz najlepiej. Odpoczywaj w pokoju, wspieraj, kochaj i zawsze bądź w naszym sercu.

Mama

Zapal znicz

Zapal znicz dla upamiętnienia osoby. Wpisz swoje imię, krótką wiadomość, oraz wybierz znicz lub kwiaty.

Wybierz znicz lub kwiaty