w księdze » Katarzyna Ostrowska

Katarzyna Ostrowska

3 listopada 2000

Dzień 03.11.2000 r. nasza rodzina zapamięta do końca życia. Jest to dla nas data tragiczna, smutny dzień, w którym odebrano nam bliską osobę.
Kasia miała zaledwie 21 lat. Ukończyła Technikum Krawieckie, po czym kontynuowała naukę w Studium Obsługi Ruchu Turystycznego w Tarnowie. Była pełna życia, wesoła, przyjacielska, zaradna. Każdy, kto ją znał – nauczyciele, przyjaciele, pracodawcy – mówili o niej jak najlepiej. Bardzo pomagała mi w wychowywaniu młodszego rodzeństwa. Zawsze mogłam na nią liczyć, była bardzo słowna, rzetelna. Nigdy nie zapomniała o urodzinach czy imieninach rodzeństwa, czy nas, rodziców. Jak co dzień wstała rano, by pójść do pracy. Nie wiedziała o tym, iż to będzie ostatni raz w jej życiu. Wychodząc z domu uśmiechnęła się mówiąc: ?No cóż, muszę już iść?. Były to ostatnie słowa, które powiedziała. Skończywszy pracę o 18.00 wyszła ze sklepu, kierując się w stronę domu. Kiedy minęła godzina powrotu, a telefon milczał zaniepokojeni szukaliśmy jej u znajomych. Na drugi dzień zgłosiliśmy zaginięcie córki. Policja zaczęła poszukiwania dopiero po upływie 20 godzin. W tym czasie zrozpaczeni, szukaliśmy Kasię na własną rękę, lecz na próżno. Kilka dni później zostaliśmy wezwani na komisariat. Powiadomiono nas, iż znaleziono zwłoki młodej kobiety, którą zamordowano i spalono w bloku nr 67 przy ul. Lwowskiej. Nie mogłam uwierzyć, aby to mogła być Ona. Dochodzenie w tej sprawie trwało ponad trzy miesiące. Po wykonaniu badań DNA potwierdziły się przypuszczenia, iż nasza córka została w okrutny sposób zamordowana i spalona. A przyczyną tego, prawdopodobnie była zazdrość drugiej kobiety o chłopaka Kasi. Elżbieta M. w okrutny sposób rozdzieliła dwoje bliskich sobie ludzi. Po niedługim czasie pozwolono nam ją odebrać i pochować. Pogrzeb odbył się 18.02.2001 r. w kościele parafialnym w Porębie Radlnej, do którego uczęszczała. Żegnało ją wielu przyjaciół oraz ludzi, którzy ją kochali. Ciało Kasi spoczywa na cmentarzu przy kościele parafialnym. Odebrano nam ją w tak niesprawiedliwy i okrutny sposób. Do końca nie wiemy jak zginęła Kasia, lecz mamy nadzieje, że zostanie jej to wynagrodzone. Dziś mamy tylko po niej wspomnienia oraz fotografie. Pozostanie w naszych sercach. ?Żyłaś dla nas, kochając nas więcej niż siebie, odeszłaś by się nami opiekować w niebie
RODZICE WRAZ Z RODZINĄ

Zapal znicz

Zapal znicz dla upamiętnienia osoby. Wpisz swoje imię, krótką wiadomość, oraz wybierz znicz lub kwiaty.

Wybierz znicz lub kwiaty